Komentarze: 4
Czy to był przypadek? Ależ skąd. Może jeszcze pół roku temu nie wiedziałabym co robić w takiej sytuacji. Nie dlatego, że dziecko byłoby przeszkodą w moich planach na dziś, jutro, na rok, na całą przyszłość. Nie dlatego, że takie życie jakie mam, z kotem i “narzeczonym” - tymi samymi od 2 lat, odpowiadało mi całkowicie. Ale jak można mieć dziecko, kiedy samemu potrzebuje się pomocy. Jak można kochać dzie
cko, gdy nie kocha się siebie samego. Jak nauczyć go walki przed wszelkim złem tego świata, gdy ty sam boisz się zrobić krok do przodu, bo nie jesteś pewna czy jest to na pewno krok we właściwą stronę. I tak każdej zimy... Ale Ta Chwila stała się w samym środku lata. Mogła być już na wiosnę, gdy wszystko wokół – w tym moje życie - kwitło i nabierało intensywności barw. Ale zdarzyło się w pełni lata. Tuż przed wyjazdem na urlop do uroczej Chorwacji.