wrz 24 2004

Bez tytułu


Komentarze: 4

Czy to był przypadek? Ależ skąd. Może jeszcze pół roku temu nie wiedziałabym co robić w takiej sytuacji. Nie dlatego, że dziecko byłoby przeszkodą w moich planach na dziś, jutro, na rok, na całą przyszłość. Nie dlatego, że takie życie jakie mam, z kotem i “narzeczonym” - tymi samymi od 2 lat, odpowiadało mi całkowicie. Ale jak można mieć dziecko, kiedy samemu potrzebuje się pomocy. Jak można kochać dziecko, gdy nie kocha się siebie samego. Jak nauczyć go walki przed wszelkim złem tego świata, gdy ty sam boisz się zrobić krok do przodu, bo nie jesteś pewna czy jest to na pewno krok we właściwą stronę. I tak każdej zimy... Ale Ta Chwila stała się w samym środku lata. Mogła być już na wiosnę, gdy wszystko wokół – w tym moje życie - kwitło i nabierało intensywności barw. Ale zdarzyło się w pełni lata. Tuż przed wyjazdem na urlop do uroczej Chorwacji.

ogrod_niespodzianek : :
24 września 2004, 13:48
A ja Ci zazdroszczę. Bo bardzo chciałabym mieć dziecko. BARDZO!!!
24 września 2004, 13:27
Mysle,ze dziecko duzo zmieni...na +
24 września 2004, 13:18
... to naprawdę słuszna uwaga.....
kobieta zamężna
24 września 2004, 13:17
niekochająć samej siebie nauczysz swoje dziecko miłości, bojąc sie nauczysz swoje dziecko odwagi - po to by ochronić je przed tym czego sama sie obawiasz, nauczysz je radzić sobie z tym z czym sama sobie nie radzisz :) Powodzenia...

Dodaj komentarz