wrz 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 5

A więc jestem w ciąży. Choć może powinnam napisać Ciąży – bo jednak jest to stan wyjątkowy. Nie tylko z powodu zmiany wszelakich rozmiarów typowych dla kobiety (biust, talia, biodra) ale w szczególności z powodu zmiany stanu ducha i umysłu. No bo jak wyjaśnić fakt, że mimo wieloletniej “zimowej” depresji objawiającej się niestety już w pierwszych październikowych teraz mimo szarości i deszczu od pierwszych dni kalendarzowej jesieni wszystko wokół jest dla mnie cudowne, pełne słońca i radości. Banał? Możliwe, ale na razie nie znajduję innych słów na określenie tego wszystkiego co dzieje się wewnątrz mnie.

ogrod_niespodzianek : :
kobieta zamężna
24 września 2004, 13:20
świeżych chciałam napisać, ale z wrazenia na wspomnienia sprzed ponad trzech lat sie zapomniałam
kobieta zamężna
24 września 2004, 13:18
poczekaj aż zachce Ci sie świerzych ogórków gruntowych w środku zimy, albo snikersa w środku nocy ;)
23 września 2004, 13:57
Zazdroszczę i gratuluję. :o)
23 września 2004, 12:20
... piękny moment.....
23 września 2004, 10:54
Wspaniale!Uwielbiam kobiety w ciazy!Sa piekne!:)Marze o dziecku.Narazie tylko tyle moge. Zazdroszcze Ci tego \"stanu\".Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz